Podczas ostatniej środowej sesji rady miejskiej w Głogowie, poświęcono znaczący czas na dyskusję dotyczącą zawieszenia prac przy budowie przejścia podziemnego. Dyskusja ta stała się punktem zastanowienia nad dalszymi działaniami w ramach tej inwestycji miejskiej.
Kiedy przyszło do omawiania realizowanych projektów miejskich, radni reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość wykazali duże zainteresowanie postępami w budowie przejścia podziemnego. Mieli wiele pytań dla prezydenta Rokaszewicza i jego zastępców, ponieważ prace przy tym projekcie od dłuższego czasu nie postępują. Otrzymane przez urząd miasta informacje sugerowały, że wykonawca nie tylko nie trzyma się ustalonego harmonogramu prac, ale również nie reguluje należności wobec podwykonawców. Wobec takiej sytuacji, podjęto decyzję o rozwiązaniu umowy z wykonawcą z powodu jego niewywiązywania się z obowiązków.
Radni opozycji wyrażali swoje zdanie, że decyzja o rozwiązaniu umowy była podjęta zbyt późno. Andrzej Koliński, jeden z radnych, publicznie apelował do prezydenta o zwiększenie nadzoru nad realizowanymi inwestycjami miejskimi.
Koliński wyraził również swoje obawy dotyczące wydatków planowanych na ten projekt. Zgodnie z obecnym stanem prawnym i faktycznym, koszt budowy przejścia podziemnego mógłby wzrosnąć o kilka milionów złotych ponad pierwotnie przewidzianą kwotę 7 milionów złotych. Wszystko to kosztem publicznych pieniędzy – podkreślił radny Koliński.