Na linii kolejowej łączącej miasta Wrocław, Brzeg Dolny, Wołów, Ścinawa i Głogów podjęły działalność 22 pary składów Kolei Dolnośląskich. Od niedzielnej premiery cztery z tych pociągów będą kursować aż do Nowej Soli, trzeciego co do wielkości miasta w województwie lubuskim.

Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego, wyjaśnia cel operacji: walka z wykluczeniem komunikacyjnym Dolnego Śląska. Miastem, które ostatnio wróciło na mapę kolejową Polski jest Świeradów-Zdrój. W planach na najbliższy rok są też połączenia z Karpaczem. Marszałek Przybylski podkreśla, że to realizacja obietnic składanych mieszkańcom Dolnego Śląska w 2018 roku o dążeniu do rozwoju nowoczesnej i dostępnej kolei.

Pociągi Kolei Dolnośląskich jedynymi użytkownikami Nadodrzanki będą od 10 grudnia 2023 roku. To odpowiedź na liczne sygnały mieszkańców gmin zlokalizowanych wzdłuż tej trasy, którzy wyrażali oczekiwania względem poprawy jakości usług kolejowych.

Tymoteusz Myrda, Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego, podkreśla, że dostosowują się do potrzeb lokalnej społeczności. Koleje Dolnośląskie to gwarancja sprawdzonej jakości, komfortu i bezpieczeństwa podróżnych. Rozbudowa siatki połączeń ma na celu umożliwienie dotarcia kolejowego transportu także do mniejszych miejscowości takich jak Brzeg Dolny, Wołów, Ścinawa, Chełmek Wołowski, Rudna czy Grębocice.